Hej


Jestem Jagoda. Rozpoczęłam pierwszy blogowy wpis jakieś 100 razy w mojej głowie, więc tym razem streszczę to do niezbędnego minimum. W tym roku mam 30 lat, męża od okrągłych 10, 2 synów i 7 letniego mopsa. Spory kawał czasu mieszkam na północy Anglii w Lancashire. Tu też odnalazłam wielką przyjemność oraz satysfakcję w fotografowaniu moich dzieci.


Pierwszy akapit trochę czyta się na jednym wdechu, ale już zwalniam. Oprócz podsumowania mojego życia chciałabym dowiedzieć się czegoś o Tobie- czy trafiłaś na ten wpis bo poszukiwałaś podobnych Tobie, mam na emigracji? Może rozglądałaś się za fotografem dziecięcym? Możesz też być moim znajomym/znajomą i jesteś tu z ciekawości co też ta Jadźka naskrobała.


Miło mi Cię widzieć! Czy tylko jako numerek wejścia czy jako bardziej realną osobę, która zostawiła po sobie kilka słów. Dziękuję. Jeśli więc jesteś emigracyjną Supermamą- hej! Słyszę Cię i rozumiem. Serio! Kto jak nie my tak dobrze zrozumie nasze zderzenia z tą niby podobną a jednak całkowicie odwrotną od naszej kulturą? Albo ta tragiczna, wszechobecna wilgoć! Heloł. Masz tu swojego człowieka.

W przypadku, jeśli w poszukiwaniu sesji wiatry internetowe zawiały Cię w moja stronę- witam również! Będę tu gro wpisów poświęcać przygotowaniom do sesji oraz zagadnieniom tego rodzaju. Jeśli jest coś co muszę rozwinąć- koniecznie daj mi znać!


Inny ludku- hej hej! Fotografia, dzieci i fotografowanie dzieci to nie jedyne tematy, które lubię ;)


Zapraszam Cię do zostania na dłużej. Zostaw proszę po sobie jakiś ślad :)