O sesji dziecięcej


Kiedy planuję dziecięcą sesję, nie używam tego określenia. Mówię, że wyruszamy w niesamowitą podróż pełną niespodzianek i niezapomnianych wrażeń. . Wysyłam dzieci w otoczenie natury i zaopatruję w pomocników takich jak pluszowy miś, bukiet pełen pachnących kwiatów czy też majestatyczne drzewo. Niewiele potrzeba żeby zapomniały o mojej obecności…. a wtedy dzieją się cuda, które staram się uchwycić.